Polacy dalej w świetnej formie w Astanie. Woźniak z kolejnym medalem PŚJ!
I rzeczywiście polscy łyżwiarze od pierwszych biegów pokazywali, że kilkudniowa przerwa od startów nie wpłynęła negatywnie na ich dyspozycję. Próbkę wysokich możliwości zademonstrowali już podczas pierwszych piątkowych finałów. Do biegów o medale awansowało troje Polaków – Woźniak i Mądry na 500 m, a także Hanna Mazur na 1500 m. Szansę na kolejne podium wykorzystała pierwsza z nich. Woźniak znów była najszybsza w eliminacjach i w półfinale, a w finale nie zawiodła i ponownie zakończyła rywalizację ze srebrnym medalem. Woźniak przez większość biegu przewodziła stawce, ale na ostatnich metrach wyprzedziła ją Kanadyjka Courtney Charlong. Dla zawodniczki UKS Orlica Duszniki-Zdrój to drugi w tym sezonie, a trzeci w karierze medal PŚJ. I możliwe, że to nie koniec, bowiem w sobotę Woźniak stanie przed szansą na kolejny krążek m.in. na 500 m.
Dosłownie na finiszu Japonka zaatakowała Kornelię, przez co ta odjechała do bandy, by ją przyblokować, z czego z kolei skorzystała Kanadyjka. Takie sytuacje się zdarzają i nie winiłbym Kornelii za to, bo trzeba było pilnować dużego toru, a Kanadyjka ryzykowała dyskwalifikację, rzucając się w ten sposób na metę, ale jej się opłaciło – relacjonował Dariusz Kulesza,
trener juniorskiej reprezentacji Polski w short tracku,
której występy wspiera sponsor główny
PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
Coraz bliżej swojego pierwszego medalu w PŚJ jest Mądry. Utalentowany łyżwiarz Juvenii Białystok przed tygodniem był czwarty w finale 500 m, a w piątek niewiele brakowało do finiszowania na medalowej pozycji. W ścisłym finale Mądry nie zadowolił się jazdą na trzecim miejscu i usilnie próbował się przedostać na drugą lokatę.
Na półtora kółka przed metą Krzysiek postanowił zaryzykować z atakiem na drugą pozycję, wyjechał na duży tor i w tym momencie wyprzedził go Chińczyk. Krzysiek później chciał odbić trzecie miejsce i za to dostał dyskwalifikację. Mógł mieć brązowy medal, ale nie był minimalistą, zaatakował i dużo go to kosztowało. Nie ma co rozdzierać szat na tym etapie sezonu. Ważne, że zawodnicy się ścigają i zbierają doświadczenia, a medale to tylko bonus i na nie jeszcze przyjdzie czas – wskazywał Kulesza.
Szósta w konkurencji 1500 m juniorek była z kolei Mazur, która wraz z reprezentacyjnymi koleżankami jest już pewna udziału w jednym z sobotnich finałów. W pierwszym półfinale kobiecych sztafet Polki w składzie z nią, Woźniak, Wawer i Falkowską zajęły drugie miejsce za aktualnymi mistrzyniami świata z Korei Południowej, zostawiając w pokonanym polu Kanadyjki i Węgierki. W sobotnim finale rywalkami naszych zawodniczek i Koreanek będą Kazachstan i Chiny.
W pewnym momencie przewróciła się Węgierka, przez co nie byliśmy w stanie oddać dobrej zmiany, ale dziewczyny super się spisały. Zostały z tyłu, ale zdążyły dojechać do Kanadyjek, wyprzedzić je i dołączyć do Koreanek – nie ukrywał dumy z zawodniczek Kulesza.
W sobotę trzeci, ostatni dzień PŚJ w short tracku w Astanie. Transmisja z rywalizacji w Kazachstanie jest dostępna na YouTube, na kanale Skating ISU.






