Trzech obywateli Czech podejrzanych o kradzieże paliwa w Polsce
W lutym tego roku policjanci z Prudnika otrzymali pierwsze zgłoszenia kradzieży paliwa ze stacji. Złodzieje zatankowali paliwo, a następnie nie płacąc za nie, odjechali w kierunku polsko-czeskiej granicy. Jak się okazało, tablice rejestracyjne pochodziły z kradzieży. W ciągu następnych miesięcy odnotowano kilka takich przypadków, w których przestępcy korzystali z takiego samego scenariusza.
W trakcie pracy operacyjnej policjanci ustalili, że przestępcy za każdym razem uciekają w kierunku przejścia granicznego. Na nagraniach monitoringu widać było tych samych mężczyzn, poruszającach się jednak za każdym razem innym samochodem. Jak się okazało, sprawcami byli trzej obywatele Czech w wieku 20 i 22 lat. Najstarszy z nich, korzystając z tego, że pracuje jako mechanik samochodowy, wykorzystywał do kradzieży samochody nieświadomych niczego klientów warsztatu, wcześniej montując na pojazdach polskie tablice rejestracyjne.
Kiedy polska policja zatrzymała jeden z takich pojazdów, a jego właściciel z Czech upomniał się o swoje auto, cała trójka stawiła się na komendzie policji w Prudniku, gdzie przedstawiono im zarzut sześciu kradzieży paliwa i posługiwania się tablicami rejestracyjnymi pochodzącymi z innych samochodów. Za zarzucane czyny obywatelom Czech grozi do pięciu lat więzienia. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ agz/